Ukraść wszystko można
Policjanci znaleźli skradzione mienie na prywatnej posesji. "Słupy były już przygotowane do wywozu na złom" - powiedział Masojć.
***
Do 10 lat więzienia grozi 41-letniemu mężczyźnie podejrzanemu o kradzież i sprzedaż stalowego mostu o długości 200 metrów i wadze 360 ton. Jak dowiedziała się PAP ze źródeł związanych ze sprawą, jest to szef gdańskiej spółki, która przechowywała elementy mostu i miała chronić je przed złodziejami.
Jak dowiedziała się nieoficjalnie PAP, zatrzymany mężczyzna wyjaśnił policji, że sprzedał elementy mostu za 80 tys. zł, bo miał długi. Tymczasem wartość mostu to 1,8 mln zł.
Most został skradziony na początku sierpnia z chronionego terenu jednej z gdańskich spółek, która przechowywała go w częściach na zlecenie firmy z Warszawy. Do wywozu całości mostu złodzieje musieli użyć 15 tirów.
W chwili odnalezienia większość elementów mostu była już pocięta na ok. jednometrowe fragmenty.
sg, pap